Jest mi wyjątkowo bardzo ciężko oprzeć sie jedzeniu. Staram się sobie odmawiać w zamian innych rzeczy ale w wielkim tyg. znów sie zmierzę z jedzonkiem:fc: a szczególnie w Wielki Piątek. Kiedyś nie miałam problemu żeby pościć o chlebie i wodzie a teraz niestety tak :shamed: K MODLITWA PORANNA/WIECZORNA NA ROZPOCZĘCIE I ZAKOŃCZENIE POSTU: http://kasinawielka-kaplicanabrzegu.pl/modlitwy-na-post-o-chlebie-i-wodzie/ https://t.co/1xagwXPX9P Ten post jest o wodzie Nie mineralnej, nie gazowanej - po prostu wodzie. Wielu z Was o tym wie, jednak w trakcie upałów warto przypomnieć, że w NOWEJ przefiltrowana woda kranu jest ZAWSZE za darmo! Minęło już Święto Matki Boskiej Zielnej , a więc bukiety poświęcone. Dostrzegam jednak, że mało wiadomo o "składnikach" bukietów. Ponieważ zawsze je przygotowuję, wiem na pewno,że bukiet zawiera aktualnie kwitnące kwiaty (dalie, astry, cynie,nagietki, nawłoć), kwiatostany kopru, pałeczki maku, kwiatostany słonecznika oraz warzywa (cebula, czosnek) i zioła (lawenda, mięta Zachęcamy wszystkich wiernych do modlitwy w intencji licznych, świętych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Rada ds. Powołań naszej diecezji zachęca do włączenia się w inicjatywę postu o chlebie i wodzie w intencji powołań kapłańskich zakonnych i misyjnych. Można wybrać sobie jeden dzień, w którym podejmiemy się Piątek dniem postu od mięsa - DLA WYTRWAŁYCH O CHLEBIE I WODZIE - do Wigilii W każdy piątek całego roku w Polsce obowiązuje post od pokarmów mięsnych. REMN1V3. Jakub Szymczuk /Foto Gość Umartwienie Uważamy, że teraz, kiedy świat przesiąknięty jest egoizmem, kiedy dokonuje się tylu aborcji, eutanazji, wszędzie obecna jest pornografia, rozwiązłość, kiedy ludzie okłamują siebie na każdym kroku, uważamy, że powinniśmy przepraszać za to Pana Boga i Matkę Bożą „Jesteśmy posłuszni wezwaniu Maryi, które skierowała do nas w Fatimie: „nawracajcie się, wierzcie w Ewangelię, odmawiajcie różaniec, pokutujcie”. Mężczyźni tworzący grupę Męski Różaniec Warszawa, która od dwóch lat organizuje na ulicach polskich miast nabożeństwa wynagradzające, postanowili podjąć post o chlebie i wodzie w intencji ustania epidemii koronawirusa. Akcja zakończy się w sobotę 4 kwietnia w sanktuarium maryjnym na zakopiańskich Krzeptówkach. W „polskiej Fatimie” odprawione zostanie nabożeństwo wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi. „Transmisja pojawi się na Facebooku i na stronie internetowej sanktuarium” – mówi Artur Wolski, współorganizator Męskiego Różańca. „Jesteśmy posłuszni wezwaniu Maryi, które skierowała do nas w Fatimie: „nawracajcie się, wierzcie w Ewangelię, odmawiajcie różaniec, pokutujcie”. Dlatego uważamy, że teraz, kiedy świat przesiąknięty jest egoizmem, kiedy dokonuje się tylu aborcji, eutanazji, wszędzie obecna jest pornografia, rozwiązłość, kiedy ludzie okłamują siebie na każdym kroku, uważamy, że powinniśmy przepraszać za to Pana Boga i Matkę Bożą. Dlatego podjęliśmy trzydniowy post o chlebie i wodzie. Podjęliśmy go jako mężczyźni, ponieważ uważamy, że kiedy nawraca się ojciec, nawraca się cała rodzina. Dlatego jako mężczyźni chcemy chronić nasze rodziny tu na ziemi i na wieczność. Modlimy się również w ten sposób i wynagradzamy Panu Bogu ponieważ do tego wezwała nas również Matka Boża Łaskawa. Matka Boża, która w roku 1405 ukazując się we Włoszech podczas zarazy powiedziała: „jeśli będziecie pościć o chlebie i wodzie trzy dni i odbędą się przez te trzy dni procesje z Najświętszym Sakramentem, zaraza ustanie”. Chcemy, aby Pan wejrzał na nas i na nasze uniżenie, na naszą pokutę, na to że przepraszamy, na to że chcemy zmieniać swoje życie. Chcemy dobrze służyć naszej Królowej, a przez to dobrze służyć naszym rodzinom, naszemu społeczeństwu, narodowi i wszystkim ludziom.“ «« | « | 1 | » | »» Inicjatywa „Modlitwa i post” polega na wybraniu w okresie od 8 września do 13 października jednego dnia, w którym będzie pościć się o chlebie i wodzie w intencji dobrych wyborów dla Polaków w dniu głosowania. Zachęca się również do udziału w tym dniu we Mszy św. i przyjęciu Komunii Świętej. Apelował o to inicjator akcji, o. Andrzej Laskosz, kustosz toruńskiego sanktuarium. - Sam Pan Jezus powiedział do apostołów, do uczniów, że są sprawy bardzo trudne, które można rozwiązywać modlitwą, postem - podkreślił o. Laskosz w Radiu Maryja. Organizatorzy akcji proszą tych, którzy chcą wziąć udział w akcji, aby zgłaszali się telefonicznie lub za pośrednictwem poczty elektronicznej do sanktuarium. Ma to służyć poznaniu liczby uczestników. Podobna akcja została przeprowadzono przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - wtedy zgłosiło się ponad 10 tys. osób. - To była rzesza ludzi, która przyczyniła się do tego, że Parlament Europejski wygląda tak, jak wygląda. (...) Ufam, że teraz będzie nas znacznie więcej, bo tu chodzi o Polskę, kraj, w którym żyjemy - mówił o. Laskosz. Źródło: PAP, KAI Modlitwa we wspólnocie Jeunesse-Lumière. Największe wrażenie na młodych robi post o chlebie i wodzie w Wielki Piątek. Autor zdjęcia: Henryk Przondziono Dlaczego w świecie wyprzedaży i promocji ludzie decydują się na post o chlebie i wodzie i jeszcze opowiadają o tym, jak bardzo jest skuteczny? Co tu dużo mówić, lubię sobie pojeść — łobuzersko uśmiecha się rosły brodacz, Wiesiek Jindraczek, były narkoman. Od czasu swego cudownego uzdrowienia mieszka w Medjugorie. — Dobijało mnie to, że wszyscy wokół pościli, a ja łamałem post o chlebie i wodzie, o który prosi Gospa. Wytrzymywałem sporo, ale wieczorem zazwyczaj wymiękałem i coś zagryzałem. Bardzo mnie to męczyło. Do czasu... Sprawa się rypła — Wiosną 2002 roku pojechałem na rekolekcje do ojca Jozo Zovko — opowiada. — Trafiłem na nie, jak zwykle w moim przypadku, w sposób niezamierzony. To był „przypadek kontrolowany przez wyższe instancje” (śmiech). Początkowo nie miałem zamiaru pościć. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Dla mnie był to temat nie do przeskoczenia. Jakiś koszmarny czas zmagania się, szarpaniny. W momencie gdy podjechaliśmy pod ośrodek Świętej Rodziny, miejsce gdzie o. Jozo prowadził rekolekcje dla sierot wojennych, nagle przyszła mi z głupia frant myśl: skoro jestem na rekolekcjach, to będę pościł. Wiedziałem jedno: po ludzku to niemożliwe. Tymczasem stało się coś nieprawdopodobnego. Jedliśmy wspólne posiłki, ludzie wsuwali wypasione obiadki, a ja patrzyłem na nich i zagryzałem kromeczkę chleba popijając wodą (śmiech). Trwało to od niedzieli do czwartku. Poczułem, że spłynęła na mnie jakaś łaska. Żadnej szarpaniny, nerwówki. Nawet nie miałem wielkich pokus, by łamać ten post. Wróciłem z rekolekcji do Polski. Zajmowałem się sparaliżowaną babcią. I wtedy wpadł mi do głowy pomysł, by pościć w sposób radykalny. W poniedziałki, środy i piątki piłem jedynie wodę mineralną. Wytrzymałem przez trzy miesiące. Aż do czasu, gdy kiedyś komuś głośno się pochwaliłem: Wiesz, dostałem taką nadprzyrodzoną łaskę postu (śmiech). Następnego dnia sprawa się rypła. „Niech lewa ręka nie wie, co czyni prawa”... — Jezus wiedział, co mówi. Gdzie diabeł nie może? W pokorze Te słowa znakomicie pokazują dwie sprawy: post to łaska, a nie wynik żmudnych ascetycznych ćwiczeń. Ściśle wiąże się też z cnotą pokory. W Księdze Starców czytamy: „Był pewien pustelnik, który wypędzał złe duchy i pytał się ich: »Co was wypędza: posty?«. Odpowiedziały: »My nie jadamy, ani nie pijamy«. »Czuwania?«. Odrzekli: »My nie śpimy!«. »Życie pustelnicze?«. Odparli: »My sami mieszkamy na pustelni«. Więc co was wypędza? Odpowiedzieli: »Nic nas pokonać nie może oprócz pokory«”. Niektórzy są pokorni i... są z tego dumni. Ich pokora jest znana w kraju i za granicą. Sporo opowiadają o swych ascetycznych wyczynach. Pisząc artykuł, miałem inny problem. Ciężko było mi nakłonić ludzi, którzy poszczą, do tego, by podzielili się swymi doświadczeniami. — Post to sprawa bardzo osobista, niemal intymna — odpowiadali. — Często pościliśmy w bardzo konkretnych intencjach, o których nie chcemy opowiadać. A poza tym sam Jezus przecież podkreślał: „Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą”. — Post jest łatwiejszy, gdy prosimy o tę łaskę dzień wcześniej. Dobrze jest pościć z łaską, której nie należy uważać za otrzymaną automatycznie — wyjaśnia siostra Emanuel Maillard ze Wspólnoty Błogosławieństw. — Prośmy pokornie Boga o to, abyśmy mogli pościć o chlebie i wodzie. Poszczenie z ochotnym sercem wzmaga moc ascezy przeciwko siłom zła, podziałom i wojnom. Stanisława Iżyk-Dekowska, liderka prężnej toruńskiej wspólnoty Dom Zwycięstwa, pościła kilka razy w życiu przez 40 dni, nic nie jedząc, a jedynie pijąc. — Najtrudniejsza jest zawsze decyzja, to znaczy czas między pojawieniem się myśli, że może warto podjąć post, a pierwszym dniem postu. To prawdziwa walka duchowa. Kiedy już się zdecyduję, to u mnie właściwie kończą się trudności. To niewiarygodne, ale myślę, że to jest łaska, wsparcie od Boga. Taaaaki wóz Za oknami kaniony, szerokie autostrady i ośnieżone góry zlewają się w kolorowy strumień. Piotr Jaskiernia jeździ wzdłuż i wszerz po Stanach prawdziwym kolosem: ciężarówką volvo. Wyjechał z kraju w czasie stanu wojennego. — W zasadzie nic mi nie brakowało: kochana i kochająca żona, praca, dom — opowiada. — Ale nie mieliśmy dziecka. 10 lat po ślubie okazało się, że żona jest w ciąży. Dziewczynka urodziła się jednak o wiele za wcześnie. Ważyła 610 gramów, tyle co trzy kostki masła. Od razu ją ochrzciliśmy. Otrzymała imiona Wiktoria Maria. Miała 5 proc. szans na przeżycie, a jak przeżyje, to 5 proc. że będzie zdrowa. Mogło się wszystko wydarzyć. Urodziła się 2 lutego, w dniu Matki Bożej Gromnicznej. Widzieliśmy w tym znak nadziei. Piotr był załamany. Zauważył to jego kumpel, również kierowca. Niespodziewanie złapał go za rękę, drugą chwycił jakiegoś innego drivera i zaczął się spontanicznie modlić. Wśród tirów. Na parkingu. Trzy miesiące później mała była operowana. Odkryto właśnie jakąś nową metodę operowania oczu. Po operacji lekarz wyszedł i powiedział, że zoperowali tylko jedno oko, bo drugie... jakoś samo się wyleczyło. Był zdumiony. Nie rozumiał, co się stało. Ale Piotr rozumiał. To było 3 maja, w święto Maryi, Królowej Polski. — Wtedy przestałem się bać o Wiktorię. Nie przestałem się modlić, ale przestałem się martwić — opowiada. — Mała wyszła ze szpitala w przeddzień uroczystości Wniebowzięcia Maryi Panny. Już wtedy obiecałem Maryi, że w każdy piątek będę pościł. Odtąd w Wielkim Poście jego jedynym pokarmem stały się chleb i woda. Pości też w środy i piątki. Dlaczego? — Bo poszcząc, nie potrafię zapomnieć o Bogu. Cały czas o Nim pamiętam. Pamiętam, dlaczego poszczę — wyjaśnia. Pod wpływem jego pasjonującej opowieści mój redakcyjny kolega Franek Kucharczak również zaczął w ubiegłym roku pościć. — Przez cały Wielki Tydzień pościłem o chlebie i wodzie — opowiada. — Poszedłem na liturgię wielkosobotnią wygłodniały. Przeżyłem ją zupełnie inaczej niż co roku. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego. Zupełnie się tego nie spodziewałem. Byłem po prostu wewnętrznie szczęśliwy. Docierało do mnie każde słowo... Te słowa znakomicie wyjaśniają owoce postu: wyostrza on nasz wzrok na słowo Boga. — W chwilach ostrego poszczenia odrywałem się od codzienności i stawałem się bardziej skupiony na Bogu — opowiada Wiesiek Jindraczek. — To nie teoria, naprawdę tak to czułem. Zresztą nie ma postu bez modlitwy. Samo powstrzymanie się od jedzenia nie jest żadnym postem. — Modlitwa, post i czuwanie, chociaż są dobre same w sobie, nie stanowią celu życia chrześcijańskiego. Prawdziwy cel życia chrześcijańskiego polega bowiem na osiąganiu Świętego Ducha Bożego! — przypomina Serafin z Sarowa, ostatni święty prawosławia, kanonizowany przed rewolucją październikową. Bez komórki — Post jest elementem formacyjnym naszego ruchu — opowiada Marysia Bołtruszko ze Szkoły Modlitwy i Ewangelizacji Jeunesse--Lumière. Założył ją przed laty Daniel Ange. Wspólnota modli się w Łodzi. Wokół na murach walka na hasła: Widzew i ŁKS wzajemnie wyzywają się od „żydów”. Na czwartym piętrze kamienicy przy ul. Dowborczyków wre modlitwa. — Daniel Ange proponuje post ludziom młodym na zasadzie wolnego wyboru. Ale to nie jest asceza dla ascezy. Zawsze nierozerwalnie łączy się z modlitwą. Każdy wybiera swą indywidualną formę poszczenia. W piątki w ciągu roku jemy skromniejsze posiłki. Najintensywniej przeżywamy ascezę w czasie Wielkiego Postu. Ograniczamy ilość rozmów komórkowych, myszkowania w Internecie, zapraszamy mniej gości. To też element postu. Na młodych największe wrażenie robi od lat post o chlebie i wodzie w Wielki Piątek. Pamiętam świadectwo młodej dziewczyny. Pościła w intencji swych rodziców. Opowiadała poruszona, że ten radykalny post okazał się bardzo skuteczny. A jak sama poszczę? W ubiegłym roku postanowiłam sobie, że będę się częściej uśmiechać. Zbyt często łapałam się na pesymistycznym oglądzie rzeczywistości. To była dla mnie bardzo konkretna forma postu. Zabrali pana młodego! Pościmy zazwyczaj w czasie dramatycznych życiowych zawirowań. Gdy czujemy, że maszerujemy prawdziwie „ciemną doliną”. Sam Jezus, odpierając zarzuty, że Jego uczniowie nie poszczą, zapowiadał: „przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć”. — Tylko wtedy post jest zbędny, gdy Jezus jest ze swymi uczniami — wyjaśnia jezuita Krzysztof Osuch. — Sytuacja zmieni się radykalnie, gdy zabiorą im pana młodego. Gdy Jezus zostanie zabrany, post okaże się konieczny! Wszyscy wiemy z doświadczenia, co to znaczy, gdy przeżywamy duchową obecność Jezusa. Wiemy także, co to znaczy, gdy czujemy się zmuszeni, by gorzko stwierdzić, że Pan został nam zabrany. Są takie sytuacje, o których mówimy: „Nie ma Pana”, „Pan został zabrany”, „Nie wiem, gdzie On teraz jest”. To tę duchową sytuację ma Jezus na myśli, gdy przepowiada konieczność postu. POSTscriptum Zobaczmy, w jak przedziwny sposób Biblia opisuje post samego Jezusa. „Czterdzieści dni przebywał na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu” (Mk 1,13). — Dzikie zwierzęta? Aniołowie? Przecież to przypomina do złudzenia opis raju! — zauważa o. Augustyn Pelanowski. — Jezus jest w stanie przemienić nawet najgorsze sytuacje naszego życia w niebo. Aliteracja słowa negeb (pustynia) daje słowo: be gen (być w ogrodzie, w raju). Post obnaża nasze zniewolenia: pracą, internetem, komórką. Widzimy je jak na dłoni. Szatan czuje się zdemaskowany. Dlatego nie trawi postu. Wielu współczesnych ojców ucieka w pracę, by nie zajmować się swymi dziećmi. Myślę, że dla nich idealnym postem byłoby wzięcie urlopu z pracy. Wstawienniczy aspekt ascezy znakomicie wyjaśnia Tomasz Merton. Po śmierci brata (zginął jako lotnik w 1943 roku) napisał w wierszu: „Bracie mój miły, kiedy czuwam w nocy / Me oczy są kwiatami na twój grób / A kiedy nie jem codziennego chleba, Wierzbą nad tobą niech będzie mój głód / Moje pragnienie, gdy braknie mi wody, Niech ci się stanie źródłem pośród drogi...”. Ilekroć w naszej wspólnocie otrzymywaliśmy słowa o poszczeniu, „otwierało się” nam proroctwo Izajasza: „Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie — czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?”. Ci, którzy zdecydowali się na post o chlebie i wodzie, opowiadają, że towarzyszył im niespotykany wcześniej pokój. Bo post, paradoksalnie, ma niewiele wspólnego z cierpiętnictwem, rozdrapywaniem ran i „zwieszaniem głowy jak sitowie”. Przeciwnie, głowa do góry! opr. mg/mg 0 A A Dr Mariola Tymochowicz jest adiunktem w Zakładzie Kultury Polskiej Instytutu Kulturoznawstwa UMCS i pracuje w Dziale Kultury Materialnej i Duchowej Sekcji Etnografii Muzeum Lubelskiego (fot. Wojciech Nieśpiałowski) Jak wynika z obserwacji naukowców, najgorliwiej poszczą osoby starsze, które wyrastały w tradycji ludowej. Na wsi zaniechanie postu było traktowane jak grzech i mogło ściągnąć nieszczęście. Szlachta i ziemiaństwo mieli z postem problem, bo ciężko odmówić sobie dobrych rzeczy, gdy jest ich dużo. Nasi wysoko urodzeni przodkowie mieli podobne dylematy jak my. lub wykup pełny dostęp do portalu: Prenumerata 30 dni koszt: 25,00 zł Dostęp do aktualnych wydań e-gazety przez 30 dni Nielimitowany dostęp do artykułów premium na portalu Brak reklam w naszym serwisie* Prenumerata 90 dni koszt: 70,00 zł Dostęp do aktualnych wydań e-gazety przez 90 dni Nielimitowany dostęp do artykułów premium na portalu Brak reklam w naszym serwisie* Prenumerata 180 dni koszt: 140,00 zł Dostęp do aktualnych wydań e-gazety przez 180 dni Nielimitowany dostęp do artykułów premium na portalu Brak reklam w naszym serwisie* Prenumerata 360 dni koszt: 260,00 zł Dostęp do aktualnych wydań e-gazety przez 360 dni Nielimitowany dostęp do artykułów premium na portalu Brak reklam w naszym serwisie* Prenumerata 7 dni koszt: 10,00 zł Dostęp do aktualnych wydań e-gazety przez 7 dni Nielimitowany dostęp do artykułów premium na portalu Brak reklam w naszym serwisie* Prenumerata 1 dzień koszt: 2,50 zł Dostęp do aktualnych wydań e-gazety przez 1 dzień Nielimitowany dostęp do artykułów premium na portalu Brak reklam w naszym serwisie* * poza reklamami w treściach wideo z zewnętrznych serwisów Pierwsza strona Dziennika Wschodniego z 2 sierpnia 2022 r. Owce już na wypasie w Janowcu. Mają ważne zadanie Zgodnie z zapowiedziami, na terenie zespołu zamkowo-parkowego w Janowcu pojawiło się stado owiec. Zwierzęta mają przyczynić się do zachowania bioróżnorodności południowego stoku oraz wzbogacić lokalny krajobraz. 3. Lubliner Festiwal. Wypełniają kulturową pustkę. Program koncertów i wydarzeń Tango i klezmerzy. Warsztaty tańca i samoobrony. 3. Lubliner Festiwal to 52 różne wydarzenia. Na wszystkie będzie obowiązywał wstęp wolny. Wakacje w Lublinie. W tych miejscach wciąż można zrobić coś ciekawego Są jeszcze wolne miejsca na zajęciach organizowanych dla dzieci i młodzieży spędzających wakacje w Lublinie. To oferta również dla rodzin z Ukrainy. Dlaczego lubelscy politycy PiS unikają rozmów o problemach zdrowia? Lekarz opisuje jak próbował się z nimi spotkać – Jestem zbulwersowany postawą parlamentarzystów PiS, tym bardziej że są z mojej opcji politycznej – nie ukrywa Ryszard Siwek, chirurg dziecięcy z Lublina z 40-letnim stażem, autor listu do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Lekarz od ponad roku próbował umówić się na spotkanie w którymś z lubelskich biur poselskich rządzącej partii. – W moim zawodzie problemy służby zdrowia skupiają się jak w soczewce i chciałem nimi zainteresować naszych posłów. Rekordem była szybka, bo w ciągu 6 dni, odpowiedź senatora Jacka Burego (Polska 2050 - red.), który przyjął mnie osobiście i przynajmniej wysłuchał. A później będzie tak, że posłowie obudzą się za pięć 12, kiedy zacznie się kampania wyborcza, a potem znów zapomną o swoich wyborcach. Tak jest na dachu w centrum Lublina. Będzie trochę inaczej Centrum Spotkania Kultur szykuje się do remontu łąki zlokalizowanej na dwóch poziomach dachu budynku przy pl. Teatralnym. Jeszcze w tym roku mają się tu pojawić nowe pomosty i roślinność. W Lublinie wielkie sprzątanie po wyścigu i festiwalu Śródmiejskie ulice usłane były w poniedziałek resztkami plastikowych opasek, którymi łączono bariery wygradzające trasę wyścigu kolarskiego Tour de Pologne. Ekipy techniczne organizatora wyścigu, do którego organizacji miasto dokłada 325 tys. zł, błyskawicznie zdemontowały barierki, pozostawiły jednak fragmenty trytytek. Tutaj będzie nowa siedziba Teatru Andersena. Sam projekt ma kosztować ponad 4 miliony Niemal 4,2 mln zł wydadzą władze Lublina na projekt przebudowy Domu Kultury Kolejarza, który ma być siedzibą Teatru Andersena. Projektowaniem zajmie się, co ogłosił w poniedziałek Ratusz, poznańska firma Sound&Space. Dostanie na to półtora roku. Po siedmiu latach i 43 terminach córka byłej posłanki usłyszała w końcu wyrok Ten proces zaczął się w 2015 roku, a dotyczył wydarzeń sprzed 11 lat. Kolejne rozprawy nie odbywały się a to przez ból zęba, a to przez traumę po pobycie w celi. Ale w końcu dziś dwie kobiety oskarżone o przywłaszczenie znacznej kwoty zostały skazane przez Sąd Okręgowy w Lublinie na kary więzienia. Ale wciąż mogą odwołać się od wyroku. Puławianie oddali hołd powstańcom. Rocznica godziny "W" Punktualnie o godz. 17 ruch na głównym skrzyżowaniu w Puławach został wstrzymany. Włączono syreny, a mieszkańcy miasta z biało-czerwonymi flagami przystanęli, by wspomnieć bohaterów i ofiary wydarzeń sprzed 78 lat. Godzina W na Rynku Wielkim. Zamość uczcił pamięć Powstania Warszawskiego Niech pamięć o pomordowanych i umęczonych mieszkańcach stolicy pozostanie na zawsze w pamięci potomnych – tymi słowami zakończył się apel pamięci podczas uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zorganizowanych w poniedziałek w Zamościu. Śmiertelna katastrofa w ruchu lądowym. Kierowca autobusu trafił za kratki Sąd aresztował 37-letniego kierowcę z Ukrainy, który kierując autokarem spowodował katastrofę w ruchu lądowym i doprowadził do wypadku, w którym zginęły dwie osoby. Tour de Pologne 2022: Sergio Higuita wygrał trzeci etap z Kraśnika do Przemyśla [zdjęcia] W poniedziałek województwo lubelskie pożegnało Tour de Pologne. Trzeci etap wyścigu rozpoczął się w Kraśniku, a zakończył w Przemyślu. Podczas bardzo wymagającego finiszu najlepszy okazał się Sergio Higuita z drużyny Bora-Hansgrohe. Kolejne lokaty zajęli: Pello Bilbao i Quinten Hermans. "Ukraina i Ukraińcy". Nowa wystawa w Zaułku Hartwigów Od 3 sierpnia w Zaułku Hartwigów (ul. Kowalska 3) będzie można podziwiać plenerową wystawę "Ukraina i Ukraińcy" prezentującą fotografie z końca XIX i pierwszej połowy XX wieku. Lublin. Cała załoga na bruk. To efekt sankcji Nie pomogły protesty, listy, posiedzenia sejmowej komisji w sprawie zmiany prawa. Lubelska spółka Sulzer Turbo Service Poland, na którą polski rząd nałożył sankcje, rozpoczęła zwolnienia. Obejmą całą załogę. Widziałem, jak umiera moje dziecko. A umierało kilka razy dziennie. A jednak Wiktoria przeżyła. Dziś są jej 22. urodziny. Jak mógłbym z wdzięczności nie zacząć pościć? – opowiada Marcinowi Jakimowiczowi Piotr Jaskiernia. Co to znaczy „dość intensywny? Dziś dla Jana Kowalskiego postem jest rezygnacja z Facebooka... – Staram się przeżyć te 40 dni o chlebie i wodzie. W pierwszym dniu takiego postu wyszedłem na ulicę na południu Chicago. Tam jest dość podejrzana dzielnica, kolorowa ludność, szemrane interesy. Spacerowałem wieczorem i odmawiałem Różaniec, gdy nagle ktoś wskoczył mi na plecy i walnął mnie w szczękę (tak mocno, że przez tydzień mnie bolało). Jestem raczej drobnej postury, nie jestem atletą, więc powinienem od razu przewrócić się na ziemię. A jednak ustałem i zrzuciłem napastnika z pleców. Strąciłem go jak jakiś listek. I wtedy zobaczyłem, że otoczyło mnie trzech Murzynów. Wyciągnęli noże i krzyknęli: wyskakuj z zegarka, portfela, obrączki. A ja chwyciłem krzyż (każdego dnia chodzę z tym krzyżem na piersi) i zapytałem: Czy słyszeliście o tym, że Jezus was kocha? Drżąc z przerażenia? – Nie pamiętam. W ogóle nie wiem, skąd wpadł mi do głowy taki kaznodziejski pomysł. Nie potrafię sobie tego racjonalnie wytłumaczyć. Czułem, że to walka duchowa. Pierwszy dzień postu, a tu nagle takie zastraszanie. To nie był zwykły chuligański atak. Ci faceci zbaranieli, opadły im ręce i odeszli. Na szoferce umieściłeś wielki napis Totus Tuus. Kiedy ostatni raz Pan Bóg zweryfikował to, czy naprawdę oddajesz Mu wszystko? – Sprawdza to każdego dnia. Gdy zacząłem być niezależnym truckerem, swą firmę też nazwałem Totus Tuus. Czy postu można się nauczyć? Napiąć cherlawe duchowe bicepsy i zacisnąć pasa? – Chyba nie, bo post jest łaską. Półtora roku temu, 15 sierpnia, zacząłem nowennę 9 lat postu o chlebie i wodzie. Z wyjątkiem niedziel. Jak smakuje taki niedzielny obiadek? – Mmmmm. Jedyny problem jest taki, że w niedzielę zawsze zjem za dużo (śmiech). Ale warto czekać! Bardzo trudno jest w dwóch słowach powiedzieć, dlaczego poszczę. Może przejąłem się przesłaniem z Fatimy? My czytamy o tych objawieniach i zastanawiamy się, czy Bóg już zrealizował tę trzecią tajemnicę, czy jeszcze nie, a przecież nie o to chodziło Maryi! Ja po latach widzę, że celem mojego życia stało się naśladowanie tych dzieciaków z portugalskiej wioski. One na serio potraktowały słowa o poście. Biczowały się pokrzywami, oddawały innym ostatnią kroplę wody, bo – jak zapewniła je Maryja – w ten sposób uratują wiele grzeszników. Nasza wspólnota nazywa się Marto – bo to nazwisko Hiacynty i Franciszka. Te dzieci na własne oczy widziały, jak ogromne owoce daje post. Gdy Jonasz przyszedł do Niniwy i bardzo niechętnie głosił jej orędzie nawrócenia, mieszkańcy grzesznego miasta zaczęli pościć. I ocaleli. Postem możemy odwrócić bieg historii, zmienić kolej rzeczy. Tyle że my czekamy na natychmiastowe owoce… – …a Bóg patrzy na świat w taki sposób, jak my patrzymy na Panoramę Racławicką. Widzi wszystko. I początek, i koniec. Owoce to Jego sprawa, nie nasza. Znany w Stanach jezuita Mitch Pacwa mawia często: To jest sprawa zarządu, my pracujemy w dziale sprzedaży. Nasza sonda: Czym jest dla Ciebie post?

post o chlebie i wodzie forum